Były misie duże i małe, grubsze i chudsze, usierścione i bezwłose, nowe i całkiem staruteńkie ( najstarszy miał 70lat!!!), ale wszystkie łączył wspólny mianownik - przywiązanie do właścicieli i głód czytania.
W bibliotece można było zapoznać się z książkami, których głównymi bohaterami były różne niedźwiedzie. Kto wie? Może i Wasze przytulanki doczekają się opisania ich , z pewnością bogatych, przeżyć...
Dziękujemy za wspólną zabawę! Było nam razem bardzo miło i wesoło.