Każdy wybrał sobie wiersz, który najbardziej lubi, albo z którym najbardziej się utożsamia i stworzył dla niego odpowiednią oprawę zarówno w przebraniu, jak i w scenografii. Pojawili się m.in "Kałużyści" , "Rupaki" i "Daktyle" Danuty Wawiłow, "Odwilż" i "Kanapulek" Emilii Waśniowskiej oraz wiele innych wierszy. Przedszkolaki, pomimo wczesnej pory, słuchały z uwagą. Również panie przedszkolanki nie kryły zachwytu nad pomysłowością naszych uczniów w interpretacji tekstów poetyckich. Koniec poetyckiego przedstawienia spotkał się z wielkim entuzjazmem. Wiersz "Odwilż" , w którego finale sopel zamienia się w kałużę, przyciągnął kałużystę z poprzedniego wiersza. Aż dziw, że nie poczuliśmy chlupnięcia wody, gdy noga w kaloszu zanurzyła się w tekturowej wodzie...;)
Zapraszam do galerii zdjęć