Dzisiaj w bibliotece czytaliśmy z klasami czwartymi książkę"Kłopot" Iwony Chmielewskiej.Ta graficzna opowieść była inspiracją do przypomnienia sobie swoich własnych kłopotliwych sytuacji, w jakich się kiedyś znaleźliśmy. Podobnie jak w książce pani Iwony, nasze historie najczęściej też dobrze się zakończyły. Stwierdziliśmy zgodnie, że z każdego kłopotu można wybrnąć, i że nie wszystkie wyglądające na beznadziejne sytuacje, muszą się źle zakończyć. Kłopotliwe plamy z herbaty na kartkach papieru też zmieniły się nam niespodziewanie w całkiem sensowne ilustracje.Niektórzy nawet zaczęli prosić o dodatkowe kłopoty!... na kartkach ;)
Strach ma wielkie oczy, ale może dzięki temu te oczy mogą się w ostateczności mocniej uśmiechnąć i głośniej mrugnąć ;)